Dzisiaj sobie pojeździłem, zacząłem od Parku Wschodniego.
Z parku jak wyjechałem, moim celem była miejscowość Siechnice, ale jadąc przez Osiedle Księże Małe odwiedziłem znajomą. Wymieniłem parę zdań i ruszyłem dalej. Następnie jadąc przez miejscowość Radwanice, nastąpiła pierwsza awaria roweru. Dobrze że zawsze wożę odpowiedni sprzęt, naprawiłem i ruszyłem do celu, który sobie wyznaczyłem.Będąc już przy Siechnicach, pod nowo budowanym wiaduktem, nastąpiła kolejna awaria, trochę się wściekłem, ale dałem radę.
Wsiadłem na rower i wjechałem na wiadukt, który
jest już gotowy w kierunku Łan. Początkowo celem była gmina Siechnice, ale byłem tak ciekawy że dojechałem prawie do Łan. Wykonałem trochę fotek i stwierdziłem że zabudowania są poniżej płynącej Odry. Dobrze że są wybudowane nowe wały, które odgradzają rzekę Odrę, od zabudowań. Kiedyś może będą przydatne.
W końcu przyszedł czas na powrót i zacząłem marsz na piechotę w kierunku Siechnic, prowadząc rower obok siebie. Pobocze jest naprawdę świetnie zrobione, odgrodzone od głównej drogi, aż się chciało iść a nie jechać na rowerze.
Z parku jak wyjechałem, moim celem była miejscowość Siechnice, ale jadąc przez Osiedle Księże Małe odwiedziłem znajomą. Wymieniłem parę zdań i ruszyłem dalej. Następnie jadąc przez miejscowość Radwanice, nastąpiła pierwsza awaria roweru. Dobrze że zawsze wożę odpowiedni sprzęt, naprawiłem i ruszyłem do celu, który sobie wyznaczyłem.Będąc już przy Siechnicach, pod nowo budowanym wiaduktem, nastąpiła kolejna awaria, trochę się wściekłem, ale dałem radę.
Wsiadłem na rower i wjechałem na wiadukt, który
jest już gotowy w kierunku Łan. Początkowo celem była gmina Siechnice, ale byłem tak ciekawy że dojechałem prawie do Łan. Wykonałem trochę fotek i stwierdziłem że zabudowania są poniżej płynącej Odry. Dobrze że są wybudowane nowe wały, które odgradzają rzekę Odrę, od zabudowań. Kiedyś może będą przydatne.
W końcu przyszedł czas na powrót i zacząłem marsz na piechotę w kierunku Siechnic, prowadząc rower obok siebie. Pobocze jest naprawdę świetnie zrobione, odgrodzone od głównej drogi, aż się chciało iść a nie jechać na rowerze.
Po krótkim wypoczynku ruszyłem w dalszą drogę, w kierunku Siechnic, gdzie postawionych jest kilka jazów nad rzeką Odrą i Oławą, które płyną w tych okolicach.
Gdy już dobiłem do Siechnic, postanowiłem zmienić trasę do mojego miejsca zamieszkania, ponieważ Radwanice były dla mnie pechowe , więc wybrałem drogę przez Świętą Katarzynę.
Potem Brochów, oczywiście musiałem przejechać przez Park Brochowski, który też jest piękny. Warto się wybrać.
No i w końcu dojechałem do swojego miejsca zamieszkania, czyli na ul. Henrykowską na której również
jest bardzo dużo zieleni.
No cóż, czasami warto wsiąść na rower i zrobić sobie krótki wypad za miasto, polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz